Kwestia spojrzenia // 
Akryl na płótnie, pasta strukturalna, 100x100, 2024
 
Kwadrat w moich obrazach przybiera różnorodną symbolikę. W tym przypadku jest to nawiązanie do zupełnie nowej kwestii.
Kwestii spojrzenia.
Czy nie macie czasem wrażenia, że to co widzimy, a co jest naprawdę może się od siebie różnić? Zawsze oceniamy sytuację po części obiektywnie, po części emocjonalnie, a nasze wspomnienia z czasem zatracają się gdzieś na krańcach naszej duszy.
Tą samą sytuację możemy postrzegać w różny sposób. Różne też są interpretacje moich obrazów. Jedna jest bowiem pewne - jest jakieś piękno w tej różnorodności odczuwania i patrzenia. Piękno, które stanowi również prawdę o tym że jesteśmy ludźmi, że nieustannie myślimy, czujemy, doświadczamy.
Jako, że kwadrat jest jednym z symboli naszej obecności w świecie (ten kształt nie występuje przecież w naturze), a my jesteśmy nierozerwalną częścią natury - nostalgiczny krajobraz utkany z ciepłych barw końca lata stał się medium do opowiedzenia tej historii.
Powiem Wam też, że kiedy spoglądam na swoje doświadczenia, to mam wrażenie, że pewne momenty w życiu i sercu były tak mocne że przysłaniały mi otaczające mnie piękno. Ale kiedy tak patrzę na zdjęcia, wspominam przekonuję się, że czas jest filtrem wspomnień, a ja zdaje sobie sprawę jak było wtedy pięknie nie pamiętając już tego, czym martwiłam się w tamtych chwilach.